Dozwolony użytek to nic innego jak upoważnienie do korzystania z chronionego utworu bez zgody twórcy (lub innego uprawnionego podmiotu). Dozwolony użytek może być zarówno płatny, jak i bezpłatny. Samo upoważnienie zaś wynika zazwyczaj z uwagi na ochronę interesu publicznego, lub też ochrony interesów prywatnych (osobistych). Traci moc rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 lipca 2007 r. w sprawie wymagań weterynaryjnych przy produkcji mięsa przeznaczonego na użytek własny (Dz. U. poz. 919). § 14. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. RE: Kupowanie alkoholu osobie nieletniej.. [PILNE] Rozpijanie małoletniego to przestępstwo (art. 208 kk) więc nie ma mowy o mandacie, a o sprawie karnej. Córka jako małoletnia zapewne będzie miała sprawę o demoralizację w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich, policja może jedynie przesłuchać córkę w obecności prawnego opiekuna, a to Ubój świni na własny użytek może zostać przeprowadzony na terenie gospodarstwa, w którym utrzymywano zwierzęta lub w innym gospodarstwie. Należy jednak pamiętać o tym, że pozyskane w taki sposób mięso można wykorzystać wyłącznie do własnego użytkowania. Ubój świni na własny użytek – jakie obowiązki ciążą na rolniku? Czy można destylować wino na własne potrzeby? NIE. Kwestie produkcji destylatów będących napojami spirytusowymi, reguluje Ustawa z dnia 18 października 2006 o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych ( Dz.U. 2006 Nr 208 poz. 1539 ). W rozmowie z policjantami 35-latek powiedział, że chciał wyprodukować trochę alkoholu na własny użytek. Mężczyzna ten usłyszy zarzut. Dopuścił się bowiem przestępstwa określonego w art. 12 ust. 1 Ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. . O-żesz-ty-w-te-i-nazad! – wysyczał groźnie gospodarz w późno emerytalnym wieku w stronę przyjezdnego, który szukał bimbru na zaleczenie potwornego kaca. – Czy to jest bimber?! – podniósł do krzyku głos, wskazując na stojącą między domem a stodołą swojski czarKiedyś w lasach wokół tej podłódzkiej wioski ziemia aż bulgotała od zakopanych w niej beczek z fermentującą zawartością. Ponoć stąd poszedł w lud przepis na tak zwaną grunwaldówkę, nawiązujący nazwą do daty bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku: kilo cukru, 4 litry wody, 10 dag drożdży. – Nos wykręcało, ale własna gorzałka była zdrowsza niż kupna – wspomina czar grunwaldówki pan Piotr, nabywca litra „ślepotki” w kamienicy przy ul. Kilińskiego. – Meliny, panie, zeszły na psy, bo porządnego bimbru nie sprzedają. A zapotrzebowanie na bimber jeszcze wzrośnie, bo rząd chce podnieść cenę najtańszej sklepowej wódki do 32 gruntWolno pędzić bimber czy nie – oto jest pytanie, na które nie dają odpowiedzi najnowsze Jażdżewska, szefowa marketingu łódzkiej firmy „Browin”, próbuje pokazać światełko w bimbrowniczym tunelu:– Piwo i wino domowe można robić bez ograniczeń, natomiast destylacja mocniejszych trunków nie jest prawnie uregulowana. W zasadzie nigdzie nie napisano, że tak zwanego bimbru nie można wytwarzać na własny użytek, ale amatorów domowych mocniejszych trunków blokuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości, która zabrania nastawiania balonów na jakikolwiek alkohol bez akcyzy. Tak więc kto w mieszkaniu przy Piotrkowskiej wypędzi na przykład litr śliwowicy, wchodzi na śliski grunt – może pójść za to siedzieć, albo nie.– Nie prowadzimy obecnie żadnego postępowania w sprawie bimbrownictwa – informuje aspirant sztabowy Henryk Piękny, komendant komisariatu policji w Błaszkach. – Jest pełno nielegalnej wódki gorszej niż bimber, ale z drugiej strony nie powinno być przy okazji przypomina słynny na całą Polskę proces 35 gospodarzy, oskarżonych o bimbrownictwo. Sąd orzekł wobec nich kary pozbawienia wolności i przepadek mienia w postaci setek litrów bimbru, wyposażenia leśnych gorzelni, o wysokich grzywnach nie wspominając. Podobnych procesów było od kilkunastu do kilkudziesięciu rocznie, a teraz średnio kilka. A w ogóle legalny i nielegalny alkohol rozlewa się szerokim i głębokim morzem, który zatopił przydomowe gorzelnie o wydajności – jak obliczają fachowcy od pędzenia bimbru – litra żółtawego spirytusu na 4,5 hobbyIle można wypędzić procentów z kilograma cukru, do końca nie wiadomo, bo – zdaniem gospodyń domowych – ten nowocześnie rektyfikowany jest mniej słodki niż stary, z umazanych gliną polskich buraków. Ale chyba dostatecznie dużo, jeśli spojrzeć na to przez pryzmat rosnącego zainteresowania bimberkiem własnej roboty. Pęd do pędzenia nie wynika tylko z kalkulacji ekonomicznej. Przy obecnej średniej cenie cukru (ok. 2 zł 20 gr) koszt „wykapania” literka oscyluje wokół 2 zł 50 gr, a z drożdżami, środkiem klarującym i filtrem węglowym jest o 50 gr większy. Robocizny nikt nie liczy, bo robienie bimbru to także hobby. Takie samo, jak zbieranie znaczków, tylko że według nie tylko czerwonych nosów, po dobrze zrobionym bimbrze głowa nie ma prawa boleć, a po nawet legalnej, „polmosowej” wódce boleć za pędzenie na własny użytek znanej na ziemiach polskich od 600 lat okowity wciąż można wpaść w kłopoty. Dlatego gdy do jednej z miejscowości na rogatkach Łodzi zajeżdża w uświęconym tradycją dniu dostawczak z pełnymi bimbru kanami na mleko, posterunkowy taktycznie gdzieś wybywa, bo „jak tu z całą osadą drzeć koty o głupią połówkę”. Przed drzwiami furgonetki staje karnie rządek tych samych klientów. Każdy z petem po mineralnej i odliczoną należnością – 15 zł za półtora litra okowity. – Według wizyt pana bimbrownika zegarki można ustawiać, taki punktualny – chwali dostawcę pan Krzysztof. Właśnie odprawił letnika z Łodzi, który chciał go wynająć do sezonowej pracy przy kopaniu stawiku. – Bo on sobie wyliczył – opowiada łodzianin – że za dwieście złotych z opieki społecznej może codziennie wypijać pół litra bimbru, ukopać za darmo ziemniaków z pola i jeszcze pięćdziesiątak zostanie mu na chleb i słoninę, to po co ma pracować?Real i fikcjaW pewnej miejscowości między Brzezinami i Łodzią na każdej rodzinnej uroczystości, od chrzcin po stypę, na stołach stawia się bimber własnej roboty. Nie tylko tam bimbrownik jest potrzebny, jak sołtys i kościelny czy organista nie przymierzając. Tylko że poluzowanie prawa w sprawie pędzenia mocnego alkoholu oczywiście spowodowałoby jeszcze większy rozkwit już i tak ogromnej produkcji skażonej chemicznie gorzały. Natomiast w Czechach, gdzie można bez problemu i bez akcyzy produkować alkohol „przy kominie”, nie ma plagi pędzenia chachary ze spirytusu technicznego w stodołach i chlewach na przemysłową skalę. To daje do myślenia. Polacy lubią domowe alkohole. Wśród znajomych często chwalimy się „swoim” winem, nalewką, częstujemy tzw. samogonem. Dlatego warto znać prawo, by wiedzieć co wolno, a za co grozi więzienie. W Polsce produkcja alkoholu etylowego jest dozwolona jedynie po uzyskaniu wpisu do rejestru prowadzonego przez ministerstwo rolnictwa. Ten wpis wydawany jest przedsiębiorcom, którzy muszą spełnić szereg skomplikowanych warunków dotyczących kontroli jakości, bezpieczeństwa i spraw związanych z akcyzą (produkcja alkoholu musi się odbywać w tzw. składzie podatkowym, pod ścisłą kontrolą celników). W praktyce oznacza to, że produkcja bimbru na własny użytek, czyli nawet w niewielkich, niehandlowych ilościach, jest prawnie zabroniona i podlega karze do roku pozbawienia wolności, a w przypadku produkcji znacznych ilości, które sugerują zamiar sprzedaży – nawet do dwóch lat więzienia. Fakty są takie, że rzadko w takich przypadkach zapadają bezwzględne kary. Jeśli produkcja nie ma półprzemysłowego charakteru i rzeczywiście może służyć zaspokojeniu potrzeb własnych, można liczyć na złagodzenie kary ze względu na niewielką szkodliwość społeczną. Powinniśmy pamiętać, że sprzęt służący do nielegalnego wyrobu alkoholu może zostać wyrokiem sądu skonfiskowany – niezależnie od tego, czyją jest własnością. Inaczej jest z wytwarzaniem nalewek Produkcja na sprzedaż podlega wielu rygorom i wymaga takich samych pozwoleń i wpisu do rejestru jak produkcja alkoholu etylowego, ale dopuszczono wytwarzanie nalewek domowym sposobem na własny użytek, pod warunkiem, że nie zostaną one przeznaczone do obrotu. Skoro jednak produkcja spirytusu na własny użytek jest niedozwolona, niedozwolone będzie również wytwarzanie nalewek na bazie nielegalnego alkoholu. Aby pozostać w zgodzie z prawem, do nalewek należy używać tylko spirytusu lub wódki z legalnych źródeł. Jednak nawet domowych nalewek na bazie legalnego spirytusu nie można sprzedawać. Przestępstwem nie jest też domowa produkcja wódki, o ile wykorzystujemy do tego legalny spirytus i nie będziemy nią handlować. Natomiast bez obaw o popadnięcie w konflikt z prawem oraz bez ograniczeń ilościowych można produkować na własny użytek wino nieprzeznaczone do sprzedaży. Tym samym przepisom podlega domowa produkcja piwa, cydru, perry i miodów pitnych. Przepisy prawa: Ustawa z dnia 2 marca 2001r. o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych Wg art. 12a powyższej ustawy za wytwarzanie alkoholu etylowego grozi do 1 roku pozbawienia wolności, w przypadku znacznej ilości kara może wynosić do dwóch lat pozbawienia wolności. Czy można wyrabiać bimber na własne potrzeby? Czy babcia legalnie przyrządza nalewkę? Czy można zgodnie z prawem samodzielnie uwarzyć piwo? Odpowiedź poniżej. Bimber, wódka Zgodnie z ustawą alkohol etylowy to płyn alkoholowy uzyskany w wyniku destylacji po fermentacji alkoholowej produktów rolniczych albo płyn alkoholowy uzyskany w sposób syntetyczny. Co do zasady, aby móc wyrabiać produktu z alkoholu etylowego trzeba PROWADZIĆ DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ i spełnić warunki opisane w ustawie o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. Prowadzenie takiej działalności bez odpowiednich zezwoleń może grozić karą grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do trzech lat. Do tego sąd może orzec przepadek dokonanych wyrobów i sprzętów, choćby nie były własnością sprawcy. W tej kwestii Sąd Najwyższy zajął jednoznaczne stanowisko wskazując, że SPRZECZNE Z USTAWĄ BĘDZIE WYRABIANIE ALKOHOLU ETYLOWEGO NA WŁASNY UŻYTEK (uchwała Sądu Najwyższego z dnia r. I KZP 23/04). Wobec tego wyrabianie, oczyszczanie, skażanie lub odwadnianie alkoholu etylowego dla celów osobistych, bez odpowiednich zezwoleń, jest nielegalne, w tym produkcja bimbru. Wino, miód pitny, cydr Inaczej, jednak ma się sytuacja opisana w ustawie o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Mimo, że ustawa reguluje zasady i organizację rynku wina, to zgodnie z art. 1 ust. 2 przepisów ustawy nie stosuje się do wyrobów winiarskich wyrobionych domowym sposobem na użytek własny i nieprzeznaczonych do wprowadzenia do obrotu. Oznacza to, że domowa produkcja wina, nalewki na winie, miodu pitnego, cydru, perry, sake jest legalna, o ile zostaną wyprodukowane domowym sposobem, na użytek własny, bez wprowadzania do obrotu. Piwo Popularny „browarek” nie doczekał się ustawy regulacyjnej. Jednak biorąc pod uwagę system prawa polskiego uznać należy, że warzenie piwa domowym sposobem jest dozwolone. Zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym (art. 47 ust. 1 pkt 3) dopuszczalna jest legalna produkcja między innymi piwa, o ile zostało wytworzone domowym sposobem przez osobę fizyczną na własny użytek i nieprzeznaczone do sprzedaży (chodzi tu również o darowizny). Nalewki na bazie alkoholu etylowego W domowych warunkach możemy wyrabiać nalewki na bazie alkoholu etylowego, o ile legalnie kupiliśmy alkohol z zapłaconą akcyzą. Wynika to z art. 47 ust. 1 pkt. 1) ustawy o podatku akcyzowym. Niedopuszczalna jest bowiem produkcja alkoholu etylowego w domowych warunkach. Co więcej zgodnie z ustawą o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych (art. 1 ust. 2) przepisów ustawy nie stosuje się do napojów spirytusowych wytworzonych domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczonych do obrotu. Oznacza to, że produkcja w domowych warunkach nalewki na bazie alkoholu etylowego jest dozwolona, o ile spełniamy wyżej opisane warunki. Reasumując Domowa destylacja alkoholu etylowego jest nielegalna, nawet jeśli w obiegowej opinii spotykamy stanowisko, że na własny użytek jest dozwolona. Inaczej sytuacja ma się z innymi wyrobami, o ile będą wytwarzane przez osobę fizyczną (z wyłączeniem osób prawnych), domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczone do obrotu. Artykuł zawiera skróty myślowe i uproszczenia. Pozwala przybliżyć przedstawiany temat. Proszę nie traktuj go jako porady prawnej. W konkretnych okolicznościach ocena prawna może być inna. Autor: Radca Prawny Mariusz Woźniak Specjalista z zakresu prawa cywilnego. Przez lata reprezentował konsumentów w sporach z zakładami ubezpieczeń i bankami (w tym sprawy „frankowe”). Współtworzył strategie oraz kierował zespołami prawnymi kilku warszawskich kancelarii.

pędzenie alkoholu na własny użytek